Dla wielu harcerstwo to relikt przeszłości, „coś”, co wspomina się z łezką w oku. Dziadkowie, rodzice wiedzą z czym wiąże się przynależność do tej struktury, bowiem bazują na własnych doświadczeniach.
A jak jest teraz? Nasza drużyna dopiero się uczy, ale trzeba przyznać, że z każdą zbiórką, z każdym rajdem, czy inną aktywnością zuchy i harcerze swoją postawą coraz bardziej zaświadczają, że są w pełni świadomi co to znaczy być harcerzem. Trzeba przyznać, że jest to niełatwe zadanie, gdyż to służba i ciągła praca nad sobą, a także radzenie sobie w wielu sytuacjach, które przydadzą się w życiu codziennym. Z drugiej strony to możliwość zawiązania trwałych relacji z drugim człowiekiem, ale też wspaniały czas do wspólnych zabaw, z dala od telefonu.
Nasza – 109. Buska Drużyna Wielopoziomowa im. Stefana Żeromskiego w Oleśnicy wykorzystuje ten czas właśnie na samodoskonalenie, pomoc bliźnim, ale też na harce. Ostatnie miesiące obfitowały w różne działania o takim charakterze. Z całą pewnością, aktywnością, która bardzo nas zjednoczyła był bal karnawałowy. Dzieci na tę okazję wyciągnęły z szaf kolorowe stroje i wpadły w wir zabawy. Nie obyło się bez słodkiego poczęstunku i tak lubianej przez dzieci (i nie tylko) – pizzy.
Jednym z ciekawszych wydarzeń był „Rajd Zmarzlaczek”, mający miejsce w marcu. Podczas rajdu, który odbył się ulicami malowniczego Buska-Zdroju, dzieci musiały wykonać szereg zadań. Ich ukończenie dawało możliwość wzięcia udziału w zabawach zorganizowanych w Buskim Samorządowym Centrum Kultury. Po wesołych tańcach i śpiewach, każdy został odznaczony przypinką do munduru.
Jak już wspomniano przynależność do ZHP związana jest również, że służbą Bogu i bliźnim. Harcerze to grupa, dla której pomoc drugiemu człowiekowi to sprawa priorytetowa. Dlatego też nasi mali przyjaciele tak chętnie włączyli się w akcję „Solidarni z Ukrainą”, przynosząc dary dla ludzi zza wschodniej granicy. To jednak nie była jedyna forma pomocy, jaką zaproponowali.
Z chęcią i z dziecięcą radością wzięli udział w koncercie charytatywnym przygotowanym przez Ochotniczą Straż Pożarną w Oleśnicy, której celem była pomoc choremu mieszkańcowi naszej gminy. Poprzez swój występ - zaprezentowanie dwóch tańców dołożyli swoją cegiełkę.
Wspaniałe jest to, że dla dzieci przynależność do ZHP jest atrakcyjną formą spędzania czasu. Warto też podkreślić, że wszyscy, a więc dwadzieścia czworo członków bardzo dobrze czuje się w strukturach drużyny, tworząc tym samym harcerską rodzinę. Każdy z nich również wie, że przynależność jest dobrowolna i że obowiązują pewne zasady, które służą samodoskonaleniu. Wykształcana jest głównie odpowiedzialność, ale też otwartość na drugiego człowieka, a więc wartości, które współcześnie w wirze obowiązków zostają czasem zapomniane.
Kamila Wójtowicz-Bator